Numery - Rachel Ward

Sihhinne

Jak to jest znać daty śmierci wszystkich ludzi na świecie...?
Jak to jest wiedzieć, że ukochana osoba umrze już za kilka dni...?
To, co widzi piętnastoletnia Jem, to dar, ale i przekleństwo. Numery są w jej głowie. Zna datę śmierci matki. Wiek, kiedy w ataku terrorystów na Londyn zginą ludzie.
Nikogo nie umie obronić przed śmiercią, więc ucieka - przed rówieśnikami, policją, innymi ludźmi.

*

Pewnie mało osób zna tę książkę, szczerze, to ja sama jej nie znałam, dopóki nie znalazłam jej na stronie empiku, kiedy przeglądałam różne książki.
Zaciekawił mnie jej opis, a do kupna zachęciły pozytywne komentarze, więc kupiłam... i nie żałuję pieniędzy, bo książka naprawdę jest świetna.
Fabuła nie jest związana z żadnymi paranormalnymi istotami, co już zarobiło u mnie plusa, ale opowiada o dziewczynie, która widzi w oczach ludzi datę ich śmierci, dlatego praktycznie nie ma przyjaciół, trzyma się na uboczu i jest uważana za dziwaczkę, jednak zbytnio się tym nie przejmuje, co mnie w niej ujęło, bo się nad sobą nie użalała.
Ale w pewnych momentach bywało, że główna bohaterka strasznie mnie irytowała, lecz dało się to przemilczeć, ale ja nie o bohaterce.
Ogólnie książka naprawdę warta polecenia, choć nie jest u nas popularna. Fabuła wciąga, przeczytałam książkę w kilka godzin. A na końcu się rozryczałam, co u mnie jest bardzo rzadkie.
W życiu poryczałam się tylko przy 2 książkach - tej i Studni Wieczności Libby Bray. Obydwie były świetne. Dlatego, kto jeszcze nie sięgnął po tę książkę, a chce oderwania od nadludzkich istot, musi zacząć ją czytać!
A tak w ogóle to pod koniec lutego wychodzi 2 część tej książki.

Znowu się rozpisałam? Mam nadzieję, że wszystko jest na temat, bo nie chce mi się czytać tego jeszcze raz Razz

[/quote]