Ever - Nieśmiertelni - Alyson Noel

Mała Mi

Niezwykła opowieść o Nieśmiertelnych i nowym świecie, w którym prawdziwa miłość nigdy nie umiera.

Pewnego koszmarnego dnia szesnastoletnia Ever Bloom traci w wypadku samochodowym najbliższą rodzinę. Od tej chwili staje się medium – słyszy myśli różnych ludzi, widzi ich aurę i dzięki przelotnemu choćby dotykowi może poznać ich przeszłość. Te nadprzyrodzone umiejętności sprawiają, że otoczenie traktuje ją jak dziwadło, więc Ever zamyka się w sobie i odgradza od świata.

Wszystko się zmienia, kiedy dziewczyna poznaje Damena Auguste’a. Tylko on potrafi wyciszyć dudniące w jej głowie głosy i wejrzeć w jej duszę. Dzięki niemu Ever wchodzi w świat alchemii i magii, dowiadując się rzeczy, o których zwykły śmiertelnik nie ma pojęcia. Kim jest Damen? Skąd pochodzi? Jakie sekrety skrywa? Na te pytania Ever nie zna odpowiedzi. Wie jedynie, że zakochała się bez pamięci i że jej życie wkrótce zmieni się nie do poznania.

-------------------------------------------
Co sądzicie o tej książce?

Sihhinne

Czytałam. Nawet kiedyś nieoficjalnie i nieudolnie tłumaczyłam część drugiej części. Ale później mój szał się na to skończył i zauważyłam wady w tej książce. Może nie wady, ale... No jakoś przestała mi się podobać ta seria.
Jak już wspominałam w temacie o Upadłych, mają one bardzo podobny wątek, co m.in. zniechęciło mnie do tej książki.
Lecz książkę na pewno można polecić, bo pomijając ten nieszczęsny podobny wątek, historia jest też oryginalna. Bo o Nieśmiertelnych, którzy nie są wampirami, wróżkami, wilkołakami czy aniołami jeszcze nie było. I to jest fajne. Alyson Noel stworzyła jakąś nową historię, która pokazała istoty nieśmiertelne, które wcale nie muszą być sławnymi mrocznymi wampirami czy upadłymi aniołami. Okej, też pojawił się ten tajemniczy chłopak z mroczną przyszłością, jak w wielu książkach. Też okazał się być nieśmiertelnikiem, miał jakieś dziwne moce i wydawało się, że chce zabić główną bohaterkę, gdzie w końcu okazało się, że kocha ją od dawien dawna.
Ale nie jest wampirem, ha! To już jest coś innego! xD

Znowu się rozpisałam... Ale na temat, żeby nie było!

Mała Mi

Ja przeczytałam na razie tylko pierwszą część i jakoś do kolejnych nie mogę się zabrać, bo jakoś mnie tak bardzo nie powaliła ta książka, no ale mam nadzieję że kiedyś skończę całą serię.

T.

Shadow

Mnie napoczątku ksążka się podobała, ale potem<zimny prysznic>
Wkurzająca bohaterka, ksążka cienka, itp.
Dużo minusów by się znalazło Very Happy

Lorein

Książka aż tak bardzo nie zaskoczyła mnie. Myślałam, że będzie coś nowego, ciekawego. Ale cały czas to samo w książkach. Tylko te aury i jej mocy to było coś. No ale cóż. Książka ma ode mnie + ; ]]